Jak pomóc osobie zatrzymanej przez policję?

Zatrzymanie jest zdarzeniem, które wyrywa naszego bliskiego z normalnego życia i przypomina areszt tymczasowy ( który może nastąpić po zatrzymaniu i stanowić jego kontynuację ).

Jest to środek przymusu, który polega na krótkotrwałym pozbawieniu wolności danej osoby.

Teoretycznie obowiązkiem organu jest pouczenie zatrzymanego o prawie kontaktu z obrońcą. W praktyce jednak z uprawnienia tego można skorzystać, pod warunkiem wskazania z imienia i nazwiska z jakim konkretnie adwokatem żąda się kontaktu. Funkcjonariusz powinien też poinformować o fakcie zatrzymania osobę najbliższą dla zatrzymanego lub inną osobę. Właśnie ta osoba przebywająca na wolności w praktyce ma możliwość kontaktu z adwokatem i udzielenia mu tymczasowego pełnomocnictwa. Wcześniej często zdezorientowana matka czy żona próbuje dowiedzieć się czegoś na policji i spotyka się z murem informacyjnym.

Jeśli zatrzymany jest dorosły, to problem jest podwójny, bo często, gdy nawet mamy informacje gdzie jest nasz syn czy córka i stawimy się w konkretnej komendzie policji, to nie możemy uzyskać żadnej informacji, a na 48 godzin można zatrzymać praktycznie „każdego i zawsze”, jak mawiają starsi adwokaci. Wystarczy znaleźć się w okolicznościach, które zdaniem organów to uzasadniają, a reguły są tu płynne i bardzo ocenne.

Jeśli wiemy, że nasz syn czy mąż został zatrzymany prze policję, przykładowo we Wrocławiu, Oławie czy Brzegu to możemy próbować uzyskać informacje u dyżurnego policjanta. W zależności na kogo trafimy, albo dowiemy się podstawowych rzeczy ( potwierdzimy przynajmniej ogólne fakty: „Syn został zatrzymany”. „Chodzi o narkotyki” ), albo nie dowiemy się niczego ( zdarza się wprowadzanie w błąd: „Nie ma nikogo takiego u nas” ).

Policjanci czy inni funkcjonariusze często zniechęcają do kontaktu z adwokatem, jednocześnie w sposób nierzadko nierzeczywisty przedstawiają sytuację zatrzymanego. Może to przybrać skrajne postawy np. bagatelizują sytuację, sugerują szybkie przyznanie się i wyjście do domu. Jednocześnie składają obietnice bez pokrycia, bo nie oni są decydentami w sprawie, tylko prokurator lub sąd. Próbują się z podejrzanym zaprzyjaźnić i dawać tzw. dobre rady. Czyli dostajemy propozycję: „Jak się przyznasz to na pewno nie będzie aresztu i dziś wychodzisz”. Ale jak już się przyznamy i ułatwimy całemu wymiarowi sprawiedliwości szybkie zakończenie sprawy, to właśnie na podstawie tych zeznań sąd może zdecydować o areszcie. A zeznania zostaną w aktach i przeważnie sąd wierzy najbardziej pierwszej wersji zeznań, złożonych na gorąco.

Druga skrajność to swoiste grożenie, wyolbrzymianie kłopotów w jakie rzekomo się wpakowaliśmy. Nawet jeżeli sprawa jest drobna ( przysłowiowa kulka marihuany ) to słyszymy „Ale się wpakowałeś, jak się nie przyznasz to długo posiedzisz”, co może być kompletnie nieprawdopodobne.

Jedyną osobą, która może bezpośrednio kontaktować się z zatrzymanym, już od pierwszych minut zatrzymania, jest obrońca. Adwokat powinien być niezwłocznie dopuszczony do klienta ( choć w praktyce różnie z tym bywa i trzeba się o to na miejscu wykłócić ), może mu dać wsparcie prawnicze ( pouczyć o prawach, doradzić ) i nie mniej ważne wsparcie psychiczne ( pokazać, że bliscy o nim pamiętają, że nie jest sam na komendzie ).

Organy ścigania często ograniczają dostęp do adwokata od początku zatrzymania i robią to choćby żądając imienia i nazwiska konkretnego obrońcy. Dobrze więc dane choć jednego adwokata zapamiętać, albo przynajmniej przekazać dane rodzinie właśnie na takie nadzwyczajne sytuacje.

Jak powiedziano wyżej sama obecność adwokata daje efekt wsparcia psychicznego- zatrzymany nie jest sam naprzeciwko kilku policjantów, co szczególnie w porze nocnej ma duże znaczenie. Przeważnie obecność obrońcy zmienia postawę funkcjonariuszy, a dodatkowo adwokat pilnuje by przesłuchanie odbyło się prawidłowo: bez pytań sugerujących, z prawidłowym protokołem, który odzwierciedla to co faktycznie mówi podejrzany.

Ogólną zasadą jest, że im szybciej zatrzymany otrzyma profesjonalną pomoc tym lepiej, szczególnie przed nocą. Newralgiczne są też długie weekendy, święta etc ( mało pracowników w organach, wszystkim się spieszy ).

Zatrzymanemu i jego obrońcy przysługuje prawo do wniesienia do sądu zażalenia na zatrzymanie w terminie 7 dni od dnia zatrzymania. W zażaleniu można się domagać zbadania zasadności, legalności oraz prawidłowości zatrzymania (art. 246 § 1 kpk).

W praktyce najlepiej jest, gdy udzieli się tymczasowego upoważnienia do obrony przez osobę najbliższą dla oskarżonego pozbawionego wolności (np. żonę, konkubinę, rodzica), które następnie podejrzany potwierdzi już na miejscu.

Policja i prokuratura ma 48 godzin, aby zdecydować co z zatrzymanym. Czy zostanie wypuszczony, czy skierują wniosek do sądu o aresztowanie. W tym samym czasie adwokat może intensyfikować swoje działania, aby doszło do jak najszybszego wypuszczenia podejrzanego ( np. walcząc o tzw. kaucję czyli poręczenie majątkowe czy dozór policji zamiast tymczasowego aresztowania ).

PORADNIK

ODSZKODOWANIA

PRAWO CYWILNE

PRAWO GOSPODARCZE

PRAWO KARNE

PRAWO PRACY

PRAWO RODZINNE