W pierwszej kolejności wypada przypomnieć, że udział pracownika w strajku, zorganizowanym zgodnie z przepisami ustawy, nie stanowi naruszenia obowiązków pracowniczych. Oznacza to, że nauczyciel biorący udział w legalnym strajku nie ponosi żadnych konsekwencji służbowych, zaś okres przerwy w wykonywaniu pracy wlicza się do okresu zatrudnienia w szkole nauczyciela.
Niemniej Kodeks Pracy w art. 80 stanowi, że wynagrodzenie przysługuje jedynie za pracę wykonaną. Co do zasady więc, aby otrzymać wynagrodzenie za pracę konieczne jest jej faktyczne wykonanie, tym samym za czas niewykonywania pracy wynagrodzenie nie przysługuje, chyba że ustawa wyraźnie reguluje wyjątek od tej zasady. Najpopularniejszym przykładem jest wypłacenie wynagrodzenia za czas choroby, przez którą staliśmy się czasowo niezdolni do pracy.
Samo pozostawanie w stosunku pracy nie jest podstawą do uzyskiwania wynagrodzenia. Jeżeli pracownik nie wykonuje pracy, do nabycia przez niego prawa do wynagrodzenia niezbędne jest istnienie przepisu szczególnego – np. art. 81 kp (pracownik gotów do wykonywania pracy, ale doznał przeszkód z przyczyn dotyczących pracodawcy ), art. 129 § 5 kp ( pracownik ze względu na rozkład czasu pracy nie ma obowiązku jej świadczyć w danym momencie ), art. 188 ( zachowanie prawa do wynagrodzenia w czasie opieki nad dzieckiem do 14 roku życia ) – lub postanowienia umowy, które przyznają mu to prawo. Słusznie zatem przyjął Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 31 maja 2001 r., I PKN 448/00, że również np. czas społecznie wykonywanej przez pracownika pracy nieobjętej zakresem jego obowiązków pracowniczych nie jest wykonywaniem pracy, za którą przysługuje wynagrodzenie ze stosunku pracy.
W podobnym duchu wypowiedział się Sąd Najwyższy, stwierdzając że także zasady współżycia społecznego nie mogą stanowić podstawy pracowniczych uprawnień płacowych (wyrok SN z dnia 8 czerwca 1999 r., I PKN 96/99 ).
Jak widzimy często, mimo że nieobecność pracownika jest usprawiedliwiona, to nie zawsze nabędzie on prawo do wynagrodzenia za ten czas (np. niezawiniona przez pracownika niemożliwość dojechania do pracy, areszt tymczasowy, odbywanie kary pozbawienia wolności ).
Czasem nauczyciel musi zwrócić wynagrodzenie
Oznacza to, że co do zasady pracownicy, którzy wzięli udział w strajku, a uprzednio za okres objęty strajkiem otrzymali wynagrodzenie, muszą się liczyć z obowiązkiem jego zwrotu, zaś ci którzy wynagrodzenia jeszcze nie dostali nie mogą w zasadzie zgłaszać prawnie skutecznych roszczeń o wypłatę. Pogląd ten ma wsparcie w uchwale Sądu Najwyższego z 8 grudnia 1994 r. sygn. akt: I PZP 49/94 i wynika wprost z art. 87 § 7 kp gdzie czytamy, że od wynagrodzenia za pracę odlicza się, w pełnej wysokości, kwoty wypłacone w poprzednim terminie płatności za okres nieobecności w pracy, za który pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia.
Powyższe wywody znajdują nadto wprost wyraz również zarówno w karcie nauczyciela jak i w art. 23 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, gdzie zawarto unormowanie, że udział pracownika w strajku zorganizowanym zgodnie z przepisami ustawy nie stanowi naruszenia obowiązków pracowniczych ( ust. 1 ), a w okresie strajku zorganizowanego zgodnie z przepisami ustawy pracownik zachowuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz uprawnień ze stosunku pracy, z wyjątkiem prawa do wynagrodzenia. Okres przerwy w wykonywaniu pracy wlicza się do okresu zatrudnienia w zakładzie pracy (art. 23 ust. 2).
Podsumowując: za okres strajku nauczycielowi nie należy się więc wynagrodzenie, mimo zachowania prawa do innych świadczeń, za wyjątkiem sytuacji gdy zawarto dodatkową umowę normującą prawo do wynagrodzenia, pomimo strajkowania w danym okresie. Trzeba jednak pamiętać, że decyzja o ewentualnej wypłacie wynagrodzenia pomimo strajku ( poprzez stosowną umowę ) miałaby wpływ na dysponowanie środkami publicznymi i musiałaby znajdować stosowne, obiektywne uzasadnienie dla zastosowania takiego wyjątku od zasady w konkretnym stanie faktycznym.