Czy pandemia koronawirusa SARS-Cov-2 wpłynie na wysokość alimentów?

To czy pandemia koronawirusa SARS-Cov-2 wpłynie na wysokość alimentów, zależy od jej konsekwencji. Podobnie jak sama utrata pracy nie wpływa na alimenty, tak choroba sama w sobie nie zmienia tu nic automatycznie. Jeśli jednak przejście COVID-19 pogorszy trwale nasz stan zdrowia, albo gospodarka spowolni w zauważalny sposób, to takie fakty mają już znaczenie dla sądu.

Zgodnie z art. 138 KRO w razie zmiany stosunków można żądać zmiany wysokości alimentów. Zmiana stosunków to istotne zmniejszenie lub ustanie możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego do alimentacji, albo istotne zwiększenie się usprawiedliwionych potrzeb dziecka.

Należy jednak precyzyjnie wykazywać, że np. nie możemy już osiągać wysokich dochodów za granicą, bo nasz pracodawca wstrzymał działalność na czas nieokreślony ze względu na koronawirusa SARS-Cov-2. Albo waluta, w której zarabiamy, znacząco straciła na wartości, z uwagi na kryzys i COVID-19 w szerokim ujęciu.

Oczywiście wszystko zależy od trwałości danego stanu. Jeśli potrwa on 2-3 miesiące, to można uznać go za przejściowy i sąd nie zdąży nawet rozpoznać sprawy, gdy sytuacja wróci do normy. Jeśli jednak kryzys będzie trwały, a jego skutki duże, to będzie to miało znaczenie dla szeregu spraw cywilnych – nie tylko alimentacyjnych, ale i np. upadłościowych, czy pracowniczych.

Podobnie w sprawach, które już się to toczą i dotyczą np. podwyższenia alimentów, można wnioskować o oddalenie takiego powództwa z powodu obniżenia możliwości zarobkowych, a w uzasadnionych przypadkach wnosić nawet o obniżenie.

Trzeba jednak podkreślić, że nie może to być automatyczne. Powinno się za każdym razem udowodnić nasz konkretny przypadek np. pismem od pracodawcy, który merytorycznie i szczegółowo uzasadni, że z powodu spadku zamówień zmniejsza produkcję, co powoduje np. obniżenie wynagrodzeń, zmniejszenie ilości etatów, niewypłacanie premii etc.

Jeśli sądy okresowo nie pracują i rozpoznają tylko sprawy pilne, pozostaje furtka trybu zabezpieczenia roszczenia. Musimy wtedy przekonać sąd, że nasza sprawa jest pilna i wtedy sąd powinien, na posiedzeniu niejawnym, zabezpieczyć nasz interes, poprzez obniżenie alimentów, do czasu aż będzie mógł normalnie zając się sprawą.

Ten kij ma jednak dwa końce i podobnie uprawniony do alimentów może uzyskać postanowienie o zabezpieczeniu alimentów, jeśli nie są płacone w ogóle, albo są niewystarczające. Ponownie jednak trzeba przekonać sąd, że nasza sprawa jest wyjątkowa i pilna. Trudne, ale wykonalne.

PORADNIK

ODSZKODOWANIA

PRAWO CYWILNE

PRAWO GOSPODARCZE

PRAWO KARNE

PRAWO PRACY

PRAWO RODZINNE